Test projektor Sanyo PLV-Z5
Test pobrano z portalu IDG.pl SANYO PLV-Z5
 | Dlaczego? Bogaty zestaw gniazd, bardzo dobra jakość obrazu, solidna budowa. | | W poprzednim numerze opublikowaliśmy test dobrego nowego projektora Sanyo PLV-Z4 (KD 9/2006), a do naszego laboratorium trafił już jego następca PLV-Z5. Obudowy obu projektorów, z mechanicznie zasuwaną pokrywą obiektywu, chroniącą go przed zabrudzeniem i uszkodzeniem, są takie same. Panele LCD obu urządzeń również mają tę samą rozdzielczość - 1280 x 720 pikseli. Natomiast dzięki udoskonaleniu podwójnego systemu dynamicznej przesłony w najnowszym modelu Sanyo współczynnik kontrastu jest wyższy - 10 000:1 (w PLV-Z4 7000:1). Także jasność w PLV-Z5 została zwiększona o ok. 15% i wynosi 1100 ANSI lumenów.  | Pilot. Niewielkich rozmiarów, wygodny w obsłudze, wyposażony w podświetlane klawisze. | | Kolejną z nowości jest zastosowanie lepszego, 12-bitowego przetwornika wideo (w PLV-Z4 był 10-bitowy), co wpłynęło na poprawienie płynności przejść tonalnych w wyświetlanym obrazie. Ponadto nowy model ma bardziej dopracowane predefiniowane ustawienia. Położenie solidnego obiektywu (zoom 2x) można regulować ręcznie za pomocą pokręteł (w pionie obraz można przesuwać aż o 150%, a w poziomie o ok. 50%), a do regulacji powiększenia i ostrości obrazu służą umieszczone na nim pierścienie. Przy domyślnych ustawieniach oferowana prze PLV-Z5 ostrość jest wręcz zbyt duża - dopiero po jej zmniejszeniu uzyskujemy miękkość kinowego obrazu. Menu urządzenia jest rozbudowane i znalazły się w nim także zaawansowane funkcje (regulacja współczynnika gamma, czerni czy kontrastu). Generowany przez projektor Sanyo obraz jest kontrastowy, krystalicznie czysty, z doskonale płynnymi przejściami kolorów. Szczegółowość pierwszego i dalszych planów jest rewelacyjna. Warto dodać, że nowy model pracuje bardzo cicho - nawet w trybie wysokiej jasności.

|